Dwie indywidualne wystawy mojej twórczości plastycznej.
Dwa pokazy mody (na wysokim poziomie) z moim "czymś".
Pierwsze miejsce i wyróżnienie w ogólnopolskich konkursach.
Dostanie się do finału w konkursie "Młodopolskie kroje".
No i oczywiście opublikowanie bloga :)
A w międzyczasie matura, studia itd!
Dla mnie to wielkie osiągnięcia! Ale ambicja nie pozwala mi spocząć na laurach!
To był dobry rok! Ale następny będzie jeszcze lepszy! (Mam nadzieję :)
Złota myśl na następny rok ode mnie:
Jeśli ktoś powie ci, że coś jest niemożliwe,
wiedz, że kłamie!
Ta sukienka była w mojej głowie już w zeszłym roku! Ale dopiero w tym, jest "cekinowy szał", więc nie było dużego problemu ze znalezieniem takiej tkaniny.
Pierwotny wykrój jest z Papavero, ale nie byłabym sobą nie zmieniając go :)
Po pierwsze: Dekolt na plecach nie okazał się tak głęboki jak na rysunku, więc go powiększyłam :)
Po drugie: Nie podobało mi się, że góra i dół są w dwóch częściach, więc je połączyłam i zmodyfikowałam. Długość jest według mojego "widzimisię"! :)
Po trzecie: Dodałam rękawy i wszyłam podszewkę, by cekiny "nie drapały"
Tym razem jak porządny konstruktor odzieży wykroiłam najpierw kieckę z płótna, które było pod ręką.
Dzięki czemu cekinowa tkanina na sukienkę ocalała!!
Oczywiście musiałam kroić płótno drugi raz bo zmiany były zbyt duże :)
Dużo miłości w 2014 roku! :)