Trochę słońca w ten zimowy wieczór :)
Kilka miesięcy temu mój plecak był wykorzystany w sesji zdjęciowej w Holandii.
Lepszego efektu nie mogłam sobie wymarzyć!
Fotograf: Patrick De Gier
Stylista: Robbie Canale
Asystentka stylisty: Alice Nicklin
Modelka: Jessica de Fauwe (De Boekers Agency)
Sukienka była kończona dzień przed pokazem, a podczas szycia była tylko jedna przymiarka, co nadal wydaje mi się niemożliwe i nie wierzę, że tak było!
Chcąc odczytać przesłanie kolekcji należy skupić się na prawie ostatnim momencie pokazu (2:43).
Kiedy wszystkie modelki stoją na wybiegu należy spojrzeć na ciuchy pod względem kolorystycznym. Od czerwonej sukienki tworzy się "cień" płaszczy. Na początku czarne, po szarość która blednie aż do koloru białego. Stąd nazwa kolekcji: SHADOW. Głównym jej przesłaniem jest to, by właśnie nie pozostawać w cieniu innych.
Mam nadzieję, że kiecka będzie jeszcze częścią jakiejś porządnej sesji zdjęciowej i efekty zobaczycie na blogu :)
Zgadujcie ile metrów tkaniny potrzebowałam by ją uszyć :)
Ostatnia szarość! Płaszcz może wydawać się koloru czarnego, jednak na żywo ma odcień bardzo ciemnej szarości. Gorset który był dodatkiem sprawił kilka kłopotów. Nie mogło przecież być za kolorowo. Na początku był za duży na modelkę, ale to NIC wobec tego, że przed samym pokazem poszedł zamek! Słodko! Problemy niczym z Project'u Runway! Ale jak to ja - przewidziałam wszystko! Igła, nitka i zaszywanie go na modelce! Trzymał się :)
Dzisiaj rzecz nad którą spędziłam najwięcej czasu. Na szczęście w planach miałam ją dużo wcześniej niż konkurs :) Samo przygotowanie tkaniny trwało 3 tygodnie. Zdecydowanie, waży najwięcej z wszystkich uszytych rzeczy jakie kiedykolwiek wykonałam.
Pamiętacie moją bluzkę z drapowaniem??? -> LINK Szukając tego postu przeraziłam się, że powstał tak dawno temu!
Już dawno chciałam znów wykorzystać motyw tej plecionki, która w sumie nie jest plecionką, ale daje takie złudzenie. Nie nadszedł jeszcze czas by zdradzić wam tę technikę, ale jeśli komuś zależałoby tak mocno by ją poznać, to pewnie poszuka sobie gdzieś w internecie :)
Poprzedni post przedstawiał pierwszy uszyty płaszcz to teraz ostatni! Nawet zrobiłam jego szybki szkic, co często nie zdarza się. Zazwyczaj pomysły, które rodzą się w mojej głowie od razu idą pod igłę!
Trochę od strony technicznej: przeszycia pierwotnie wyglądały inaczej, ale nie spodobały mi się, wiec było wielkie prucie! Filmu mi zabrakło przez ten czas, bo tak urozmaicałam sobie te niezwykle interesujace chwile!
