Żółta spódnica! Uszyta z dwóch kół! Przeżyła szalone wesele na którym bym tylko tańczyła i tańczyła! Dziękuję! :)
Czarny gorset, który był jedną z pierwszych rzeczy które uszyłam i nadawały się do noszenia :) teraz jest moim ulubionym ubraniem i pasuje do wszystkiego co założę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz